Stan jamy ustnej wywiera wpływ na cały organizmy w tym także na organizm nienarodzonego płodu. Kobieta w ciąży często ma problem z dziąsłami. Mogą występować ciążowe przerosty dziąseł, dziąsła zaczynają krwawić. Wtedy przyszłe mamy w mniejszym stopniu dbają o higienę, bo po prostu jest to dla nich wtedy uciążliwe i gorzej myją zęby. Mniej dbają o tę higienę. Często podjadają, więc rośnie ilość płytki nazębnej, w związku z tym może wystąpić ciążowe zapalenie dziąseł. Do tego dochodzą wymioty. Powodują one to, że kwasy żołądkowe nadtrawiają szkliwo. W związku z tym mamy do czynienia z czynnikiem próchnicogennym, gdzie ta próchnica rozwija się dużo szybciej, więc problem z higieną jamy ustnej u kobiet w ciąży jest bardzo duży.
Zabiegi należy najlepiej odłożyć na drugi albo trzeci trymestr ciąży.
Natomiast, jeżeli wykonuje się zabieg u pacjentki w pierwszym trymestrze to nie należy się obawiać znieczulenia. Na pewno pacjentka, którą usiłowalibyśmy leczyć w bólu miała by ogromny stres na fotelu, będzie to z większą szkodą dla dziecka niż podanie znieczulenia. Strach matki przed bólem związanym z leczeniem stomatologicznym bywa groźniejszy dla dziecka niż zastosowanie znieczulenia.
Nie powinniśmy u nich wykonywać wybielania, podawania antybiotyków. Oczywiście nie wszystkie antybiotyki są szkodliwe,ale... .
Podam jeszcze kilka informacji dotyczących promieniowania. Pacjent wykonując zdjęcie pantomograficzne otrzymuje dawkę wielkości 10 milisiwertów. Jest to bardzo niewielka dawka. Identyczną otrzymujemy podczas jednej godziny lotu samolotem, pochodzącą z tła kosmicznego. Tak wiec, z naukowego punktu widzenia nie widać specjalnych przeciwwskazań co do wykonywania tych zdjęć.
a w skrócie:
Więc czego powinniśmy więc unikać? Podawania leków, wykonywania ,,dużych" zdjęć rentgenowskich, wybielania, dużych zabiegów chirurgicznych. Przede wszystkim należy jednak unikać zaniedbań i dbać o to aby ta higiena jamy ustnej w czasie ciąży była na jak najwyższym poziomie.